Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump (z lewej) naciska w sprawie handlu na japońskiego premiera Shigeru Ishibę.
Nikkei 225, indeks giełdy tokijskiej, spadł w środę o 0,56 proc., przerywając trwającą przez pięć sesji serię wzrostów. Na nastroje inwestorów negatywnie wpłynęły wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa. Stwierdził on, że nie jest pewny, czy do 9 lipca uda się osiągnąć porozumienie z Japonią. – Japonia może być zmuszona do płacenia 30 proc. lub 35 proc. cła. Ustalimy konkretną liczbę, bo mamy bardzo duży deficyt handlowy z Japonią – powiedział prezydent USA.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eksport spadł wobec kwietnia o 1,4 proc., kontynuując zniżkę z kwietnia. Import obniżył się jeszcze mocniej – o 3,8 proc. wobec 2,2 proc. miesiąc wcześniej
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 50 proc. cła na miedź. Cena surowca na rynku amerykańskim sięgnęła więc rekordowo wysokiego poziomu.
Biały Dom zagroził m.in. Japonii oraz Korei Południowej wysokimi cłami. Rynek nie zwrócił jednak na to uwagi, gdyż spodziewa się, że i tak Trump za jakiś czas złagodzi swoje stanowisko.
Małe alpejskie księstwo, będące centrum bankowości oraz rajem podatkowym, zmaga się z powodu sankcji z problemem trustów „zombie”.
Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.
Waszyngtońska administracja przesunęła termin podwyżek ceł z 9 lipca na 1 sierpnia. Niepewność związana z polityką handlową może więc utrzymać się dłużej.